Czy oszczędzać na częściach?
Data wpisu: 18 luty 2022r.
Autor wpisu: MegaHol.pl
Czy oszczędzać na częściach? Tak, ale mądrze!
W czasach kiedy ceny materiałów lecą w górę każdy szuka oszczędności. Nic więc dziwnego, że często sięgamy po tańsze substytuty części zamiennych, ale to nie zawsze jest skuteczną metodą oszczędzania.
Wiadomo powszechnie, że na cenę produktu wpływa dobór surowców użytych przy produkcji, koszt urządzeń niezbędnych do uzyskania najlepszej jakości czy w końcu sam proces kontroli jakości, który jest kosztowny gdy chcemy zachować standardy. W związku z tym wielu producentów w tych trudnych czasach, również próbuje oszczędzać jednak nie wszyscy o swoich oszczędnościach skutecznie informują klientów. Są też tacy którzy świadomie podają fałszywe informacje o swoim produkcie licząc na to, że tym bardziej skuszą klientów na niską cenę. Niestety, ale zastępcze, nie licencjonowane części często są przyczyną awarii.
Jeśli nabędziemy tanie wycieraczki do szyb to grozi nam głównie szybki kolejny wydatek i takich detali w samochodzie jest więcej, ale jeśli kupujemy tańsze części do układu hamulcowego, oświetlenia samochodu czy bezpośrednio silnika ryzyko poważnych skutków awarii jest znacznie większe. Oczywiście czasem uda się kupić część regenerowaną, ale od dobrego, znanego producenta. Taka część ma zwykle określoną gwarancje, jest tańsza, ale też przeważnie ma krótszy czas eksploatacji. Najczęściej są to części zamienne silnika, czasem reflektor oraz drobiazgi wymontowane zwykle z samochodów powypadkowych.
Niestety części układów hamulcowych już nie są tak łatwe do wymiany. Na pewno nie można sobie pozwolić na lekkomyślną wymianę węży w tym układzie i jedynym kryterium doboru newralgicznych części powinno być bezpieczeństwo. Trzeba więc zwracać szczególną uwagę na certyfikaty, oznaczenia i zaufanych producentów.
Norma przewiduje by produkty oznakowane były między innymi marką producenta. Gdyby zdarzyła się awaria układu hamulcowego można wówczas zidentyfikować producenta i pociągnąć go do odpowiedzialności. Już tylko brak takiej identyfikacji powinien zbudzić w nas wątpliwości. Najlepsi producenci używają laserowego oznakowania Test Point Traceability. Takie oznakowanie zawiera wszystkie informacje o produkcie, a tym samym daje pewność pożądanej jakości. Dobrze by było by każdy serwis, sklep czy hurtownia posiadała czytnik takich metek. Wówczas klient mógłby naocznie przekonać się o jakości produktu proponowanego przez sprzedawcę. Niestety urządzenie jest drogie i nie wiele firm decyduje się na jego zakup. Wykorzystują to nie uczciwi producenci nakładając na swoje wyroby fałszywe metki. Produkt jest tańszy, ale jego użycie rzadko wiąże się z oszczędnością, a częściej z ryzykiem.
Podobnie jak z wężami ciśnieniowymi tak i elementy oświetlenia samochodu podlegają częstym podróbką i taniej produkcji z miernych surowców. Szkła reflektorów matowieją i żółkną w kilkanaście miesięcy. Odblaski i taśmy odblaskowe bardzo szybko tracą swoje konieczne właściwości. Pomijając ryzyko, które generuje na drodze brak odpowiedniego oświetlenia, to kierowca za wadliwe odblaski czy szkła reflektorów może zwyczajnie dostać mandat w razie kontroli policyjnej (dziś już nie taki mały).
I znów zwykle mamy problem z rozróżnieniem tego dobrego produktu, a przecież nikt nie chce płacić więcej kiedy można zapłacić mniej. I my wcale do tego nie namawiamy, ale jeśli już decydujemy się na zakup markowego produktu to kupujmy go u producenta lub jego bezpośredniego przedstawiciela. Jeśli zawiedzie, zawsze będziemy mogli go reklamować i może skłoni to sprzedawców do zakupy czytnika laserowego odczytującego metki. W każdym razie wszystkie markowe taśmy i elementy odblaskowe powinny mieć takie oznakowanie.
Szczególna uwaga poświęcona częściom, które musimy wymienić w samochodzie, to uwaga którą poświęcamy naszemu bezpieczeństwu w dłuższej perspektywie niż tydzień na przód. Świadomie nie wspominamy tu o producentach, których sami uznajemy za godnych zaufania bo nie jet to tekst reklamowy. Jego celem jest was przestrzec przed nierozważną oszczędnością przynajmniej w tych obszarach naszych samochodów od których zależny nasze życie i być może życie innych użytkowników drogi.